Komentarze: 1
Dawno Nasz blog nie byl aktuaslizowany koteczku. Czas ostatnio nie daje nam tylke chwil co dawniej - Ty uczysz sie do egzaminu ;) ja na laborki :):):*:*. ALe i tak jaos dajemy rade. Pierwsza wymiane argumentow mamy juz za soba:) :D (25.02.2004):) ale sie ciesze bo nie bylo tak strasznie jak to sobie wyobrazalem - mysl o cierpieniu jest straszniejsza niz samo cierpienie:):). Ale wszystko jest juz wporzadku moge nawet powiedziec ze lepiej niz wczesniej, Ty zaczynasz coraz bardziej mi ufac i sie otwierasz, chcociaz i tak pewne informacje trzeba od Ciebie wyciagac :D:D:D srednio 30 min mi to zajmuje :):):P.Skrzydla mojej milości obejmuja Cie w uscisku radosci i szczescia moj Sarbie najwiekszy i peniw e beda tak trzymac az mnisi przesuna wszystkie 64 bloczki wierzy Hanoi. - - a gdy to i m sie uda choc to malo prawdopodobne - to skrzydla moje uchyle i zadam Ci pytanie, czy Twoje serce z moim, na wiecznosc pozostanie.:*:*:*:* :):):D:D Coraz bardziej ufam CI koteczku hcociaz ten wyjazd do zakopanego troche mnie podlamal ale ni e ma tego zlego co byna dobre nie wyszlo. Tak sie rtez stalo i w naszym wypadku zamiast mnie totlanie zlamac to spowodowal ze coraz bardizej Ci ufam a co za tym idzie zle uczucia czyt. - "zazdrosc" mnie omijaja - cociaz nie do konca - wiesz przeciez :*:*:*. Kocham Cie :*:*:*:*