Komentarze: 8
Czekam z utesknieniem na sobote:):), bedzie nietypowo bardzo:):)
Tesknie za zona. Moja fabryka mysli caly czas wytwarza marzenia o Nas, kazda chwila jest nimi nasycona. Tylko Ty i nikt wiecej, tylko Ciebie widze na horyzoncie. dlaczego to tak bardzo boli kiedy nie ma Cie przy mnie, to juz nie nazywa sie tesknota, to jest cos mocniejszego, jakby zabrano mi czesc mnie, bardzo wazna czesc. Bez niej nie nie moge, oddychac, dusze sie, dlawie, wciaz zyjac---nie mogac zginac.
Jestesmy tak blisko siebie a zarazem tak daleko.
Znamy sie bardzo dobrze a zarazem nie wiemy o sobie nic.
Uafamy sobie, a jednoczesnie sie obawiamy sie siebie nawzajem.
Prawda wypelnia nas, a doszukujemy sie klamstwa.
Dlaczego, Mistrz stworzyl milosc:
tak prosta a jednoczesnie zlozna
tak dobra a mogaca wyrzadzic wiele zla.
To jest po niekat dowod na wiecznosc.
Tak mialem dzisiaj dziwny sen, bardzo dziwny, jeszcze takiego nigdy nie milaem zebym na jawie snul reflekse czyms.
Ale dzisial to byl dziwny - zastanawialem sie czym jest nasza milos, przelotnym zakochaniem czy czyms wiekszym, dluzszym, wiecznym.
Przez moj dom przewilaly sie rozne kopbiety, wciaz wiedzialem ze cie kocham. Zadna nie mogla wzniecic we mnie jakiego kolwiek uczucia oprocz Anki dawnej Pawela dziewczyna, bylo mi jej zal za to co sie ztalo, za pawela, czulem sie winny z niewiadomych mi przyczyn, chcilaem naprawic to co ich laczylo,wiedzac jakim pieknym uczuciem jest nasze. I wtedy Nagle uslyszalem pytania, Czy ty Ja kochasz, czy to jest zakochanie czy milosc, czy chcesz spedzic z Nia wiecznosc. Czy poswiecisz wszystko dla Niej, w imie terazniejszego uczucia ktorym Ja dazysz. Czy jestes na to gotow, popatrz co sie stalo z Anka i pawelem, pomysl o tym zanim odpowiesz nam. I sie obodzilem. Bylem totalnie rozbity, niewiedzialem przez chwile co sie dzieje. Myslalem ze wszystko umarlo co nas laczylo, ogarna mnie totoalny smutek, niemoc, zdezorietowanie. TO bylo straszne,
taki sen a takie uczucia wzbudzil, we mnie, spowodowal. Pokazal mi jak bardzo jestes dla mnie wazna, bardzo sila milosci przyciagnela mnie do Ciebie. Chcialbym teraz siedziec obok Ciebie i opowiedizec Ci dokladne co i jak bylo, i co pozostawil, po sobie owy sen. Tego nie da sie ujac na papierze, po prostu jest tego zbyt wiele. Powiem najprosciej jak mozna Kocham Ciebie, i nic nie bedzie w stanie tego zmienic chyba ze Ty sama, lecz mam nadzieje ze taki dizen nigdy nie nastapi. Ale o tym chcialbym porozmawiac z Toba na "zywo" Ty pewnie tez. Wiem ze czekasz na ten dzien ze bedziemy mogli swobodnie o zozmawiac o naszym zwiazkiu bez obaw ze owa rozmowa bedzie w stanie go zachwiac - wierz mi to nastapi wkoncu - z kazda chwila otwieramy sie coraz bardziej. :):)troche sie rozpisalem, nie czytalem tego 2 raz wiec jak cos wyniknie z tego nie tak, lub jak bedze przyczyna smutku na Twojch slodkich ustach to powiedz, moze cos zostalo przekrecone:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* KOCHAM CIE TAK BARDZO ZE JAK BY MOJE WNETRZE STALO SIE ZEWNETRZNA CZESCIA, TO WSZECHSWIAT NIE BYL BY WSTANIE POMIESCIC OGROMU MEJ MILOSCI:*:*