Notka wynagradzeniowa
Komentarze: 0
Doceniam Koteczku to ze nie poszlas nad zalew, mowiac szczerze troche mi ten pomysl nie odpowiadal::: Nie wiem czemu. Ja w sumie tez troche zwalilem bo wlasciwne to nie wiem co ja tu robie. Ale mowilem ze Twoi rodzice nie wroca -- widzisz Jarka trzeba sie sluchac :D:D:*:*:*. i Pewnie teraz razem bysmy byli i ... -- jedli superowa kolacje. Potem potanczyli bo anka z andrzejem ida gdzies a mi si enie chce bo bez Ciebie tu jest glupio mowiac bardzo prosto. Nawet sie uczyc nie moge - kurde. Gdy jestem z Toba napelnasz mnie energa, a poznej gdy Cie nie ma... Jstyem jak stary dzadek.:(:(. Jedyne co jeszcze poprawia mi humor to Twoje zdjecie na polce patrzace na mnie pieknymi oczami i piszace w moim sercu slowo "ze bedziemy w koncu razem". Poniewaz tak mnie popedzasz wiec musze wyladaowac i na bloga ta notke zaladowac... Wiec czekam na CIebie kochana, mam nadzieje ze zobaczymy sie z rana yoyo :*:*:* Kocham Cie.
Dodaj komentarz